top of page

Przygotowanie do nowego stylu życia cz. 4 – Motywacja

  • Zdjęcie autora: Pentesila
    Pentesila
  • 13 kwi 2018
  • 3 minut(y) czytania


To już postanowione - zmieniasz swój styl życia na zdrowszy. Przygotowujesz plan działania: odpowiednio zbilansowaną dietę, harmonogram treningów, listę pokarmu na cenzurowanym. Mija tydzień, drugi, trzeci... i nagle tracisz cały zapał i rzucasz postanowienie. Znasz to? Brak motywacji dopada w końcu każdego - jednego wcześniej, innego później. Co zatem zrobić, by nasza decyzja nie została wpisana w ramy „słomianego zapału”?


Mierz siły na zamiary


Ustal co dokładnie zamierzasz osiągnąć - lepsze zdrowie i kondycję, schudnąć, zafundować sobie zastrzyk energii i dobrego humoru, podwyższyć swoją samoocenę i pewność siebie? To Ty decydujesz, czego od siebie wymagasz i czego pragniesz. Dostosuj swój nowy styl życia do swoich marzeń i realizuj je.


Najważniejsze jest nie porywać się z motyką na słońce. Nie stawiaj sobie nierealnych lub zbyt trudnych do osiągnięcia celów, ponieważ pierwsze porażki wpłyną na Twoją psychikę i ostatecznie się poddasz. Zawsze wychodzę z założenia, że lepiej oczekiwać najgorszego, by potem nie być sfrustrowanym, a w najlepszym przypadku możesz zostać pozytywnie zaskoczony. I tak, jeśli zamierzasz zrzucić parę kilo, nie zakładaj, że w ciągu tygodnia Twoja masa ciała zmaleje o 3 kilogramy - to nierealne pod względem fizjologicznym. W miesiąc nie pozbędziesz się gromadzonej latami tkanki tłuszczowej, a skuteczne odchudzanie rozłożone jest w czasie - tak jest efektywniej na dłuższą metę i przede wszystkim bezpieczniej dla własnego zdrowia. Organizm musi mieć czas na rozpędzenie metabolizmu, przystosowania się do nowych pokarmów i aktywności, w końcu do stabilizacji.


Wszystko z głową


Nie możesz popadać w skrajności - to tylko Tobie zaszkodzi zamiast pomóc. Odnalazłeś nową miłość w sporcie? To doskonale. Trenuj, dając z siebie wszystko, lecz pamiętaj o resecie - Twoje ciało też potrzebuje odpoczynku, by móc jeszcze efektywniej trenować. Zapomnij o dietach-cud, działających przez krótki okres, a potem sprzyjającym powstawaniu efektu jo-jo. Nie redukuj drastycznie liczby kalorii, lecz zamień je na pełnowartościowe posiłki. Gdy jesteś głodny, a więc w czasie ekstremalnego ograniczenia kalorii, organizm syntetyzuje kortyzol - hormon stresu, odpowiedzialny między innymi za tworzenie białej tkanki tłuszczowej oraz trawienie białka (a więc mięśni). Twoja przemiana materii zwalnia nawet o jedną piątą, więc nawet jeśli wytrwasz i schudniesz, po zakończeniu diety zaczniesz szybko tyć. Tylko stała i długotrwała zmiana nawyków żywieniowych pomoże Ci w utracie zbędnego balastu oraz rozpoczęcie prawdziwego zdrowego życia. Ustal osiągalny cel i ciesz się z każdego, nawet niewielkiego sukcesu. Nie uległeś pokusie i zamiast kawałka czekolady zjadłeś jabłko - brawo, świętuj wzmocnienie siły woli. Pokochaj własne ciało, nie katuj go. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od Ciebie :)


Ruszaj się


Zbilansowana dieta to nie wszystko. Twój organizm potrzebuje aktywności fizycznej - przecież nie został stworzony do leżenia całymi dniami na kanapie. Dowodem na to są coraz liczniej dopadające leniuchów choroby cywilizacyjne (np. otyłość, depresja), hormonalne i wielonarządowe. Z całą pewnością po zbyt długim siedzeniu na fotelu nad książkami lub komputerem odczuwasz bóle kręgosłupa i głowy. To także jeden z objawów niedostatecznego ruchu. WHO zaleca, aby przeznaczyć minimum 150 min tygodniowo na średniej intensywności wysiłek (rower, szybkie marsze) lub 75 min na intensywny ruch (regularne bieganie, dwa-trzy razy w tygodniu po 45 min).

Sukces zaczyna się w głowie


Bez odpowiedniego nastawienia daleko nie pociągniesz. Bez samodyscypliny nie zbliżysz się do wyznaczonego celu. Pod wpływem stresu jesz więcej, spowalnia przemiana materii i odkłada się większa ilość tkanki tłuszczowej z przyjętych kalorii. Zbadano, że osoby żyjące w ciągłym napięciu przez 7 godzin po posiłku spalają nawet 104 kcal mniej niż ludzie spokojni. Rocznie daje to nawet pięć kilogramów więcej! Zacznij poznawać siebie, co Cię motywuje, uspokaja, co w Twoim przypadku najlepiej pozwala radzić sobie ze stresem. Powoli naucz się być asertywnym, a efektywnie komunikując się z innymi, rozwiązuj zaistniałe konflikty.


Napisz list do siebie


Odnajdź własny sposób na zmotywowanie się. Jedną z możliwości jest napisanie do siebie listu, w którym zawrzesz wszystkie swoje obawy i nadzieje, plany i sposoby ich realizacji. Co dokładnie i w jakim celu zamierzasz zmienić w swoim życiu? Spisz to wszystko i to jak najdokładniej! W razie wszelkich wątpliwości wyciągnij ten skrawek papieru i przeczytaj go dokładnie. Ja na przykład napisałam kiedyś do siebie list, po tym, jak miałam wielkie wyrzuty sumienia po zjedzeniu niemal całej czekolady. Stres i rozgoryczenie wzięły górę i nie byłam w stanie utrzymać silnej woli. Napisałam wówczas cały monolog, w którym opisałam swoje obecne wówczas odczucia. Wypisałam, jakie mogą być tego konsekwencje i... nakrzyczałam na siebie :) Pamiętaj, nikt tak naprawdę nie zna Cię tak dobrze jak Ty sam, dlatego daj sobie szansę i pogadaj czasem z kimś równie inteligentnym jak Ty - z samym sobą :)



Comments


SUBSCRIBE VIA EMAIL

© 2023 by Salt & Pepper. Proudly created with Wix.com

bottom of page